Uncategorized
-
test szczęścia
KWESTIONARIUSZ SZCZĘŚCIA BEZ POWODUz książki Marcy Shimoff pt.: Sekret szczęścia:„Jak bardzo szczęśliwy bez powodu jesteś? Poniższy kwestionariusz pozwoli Ci zobaczyć, w jakim stopniu w chwili obecnej jesteś szczęśliwy bez powodu. Być może w przeszłości wypełniałeś już kwestionariusze szczęścia, jednak mogłeś nie zauważyć tego, że zazwyczaj są one zależne od okoliczności zewnętrznych, tzn. proszą o ocenę Twojego poziomu szczęścia na podstawie tego, co dzieje się w Twoim życiu (jak wyglądają Twoja kariera, związki i tak dalej) i na ile jesteś zadowolony z okoliczności Twojego życia. Te kwestionariusze mierzą Twoje poczucie szczęścia z dobrego powodu. Poniższy jest inny, ponieważ mierzy Twój poziom szczęścia bez powodu. Kwestionariusz ten oparty jest na skali dobrego samopoczucia będącej częścią wielowymiarowego testu osobowości, opracowanego przez Auke Tellegena, profesora psychologii na Uniwersytecie w Minnesocie, mającego pozwolić ustalić domyślny poziom szczęścia badanego. Odpowiadając na poniższe pytania, zastanów się, w jakim stopniu dotyczą one Ciebie.Oceń każde z twierdzeń w skali od 1 do 5, gdzie: 1 = w ogóle mnie nie dotyczy 2 = dotyczy mnie w niewielkim stopniu 3 = dotyczy mnie w umiarkowanym stopniu 4 = w większości prawda 5 = całkowita prawda1. Często czuje się szczęśliwy i zadowolony bez wyraźnego powodu.1 2 3 4 52. Żyję chwilą.1 2 3 4 53. Czuję się ożywiony, pełen sił witalnych i energii.1 2 3 4 54. Doświadczam głębokiego poczucia wewnętrznego spokoju i dobrego samopoczucia.1 2 3 4 55. Życie jest dla mnie wspaniałą przygodą.1 2 3 4 56. Nie pozwalam, by złe sytuacje mnie przygnębiały.1 2 3 4 57. Czuję entuzjazm w związku z tym, czym się zajmuję.1 2 3 4 58. Odczuwam radość lub śmieję się prawie każdego dnia.1 2 3 4 59. Wierzę, że wszechświat jest przyjaznym miejscem.1 2 3 4 510. We wszystkim, co mi się przydarza, doszukuję się daru od losu lub lekcji.1 2 3 4 511. Umiem odpuszczać krzywdy i przebaczać.1 2 3 4 512. Czuję miłość do samego siebie.1 2 3 4 513. W każdej osobie doszukuję się dobra.1 2 3 4 514. Staram się zmieniać to, co mogę zmieniać, i akceptuję to, czego nie mogę zmienić.1 2 3 4 515. Otaczam się ludźmi, którzy mnie wspierają.1 2 3 4 516. Nie winię innych ani nie narzekam.1 2 3 4 517. Moje negatywne myśli nie przyćmiewają mnie.1 2 3 4 518. Odczuwam uczucie wdzięczności.1 2 3 4 519. Czuję więź łączącą mnie z czymś większym niż ja sam.1 2 3 4 520. Mam w życiu cel, który mnie inspiruje.1 2 3 4 5Punktacja: 80 – 100 punktów: w bardzo dużym stopniu jesteś szczęśliwy bez powodu. 60 – 79 punktów: jesteś w stosunkowo dużym stopniu szczęśliwy bez powodu. 40 – 59 punktów: czasem bywasz szczęśliwy bez powodu. Poniżej 40 punktów: rzadko bywasz szczęśliwy bez powodu.Szczęście bez powodu: to jest prawdziwe szczęście — neurofizjologiczny stan spokoju i dobrego samopoczucia, który nie jest zależny od zewnętrznych okoliczności. Szczęście bez powodu to nie to samo co stan uniesienia, euforii, podniesienia nastroju czy innych szczytów dobrego humoru, które nie trwają długo. Nie oznacza uśmiechania się jak głupi do sera 24 godziny na dobę ani doświadczania sztucznej euforii. Szczęście bez powodu nie jest emocją. Jest to stan, w którym możemy odczuwać wszystkie inne emocje — włączając w to smutek, lęk, gniew lub ból — jednak wciąż czując głęboki wewnętrzny spokój i dobrostan. Kiedy jesteś szczęśliwy bez powodu, wnosisz szczęście do swoich zewnętrznych doświadczeń, zamiast starać się je z nich wydobyć. Nie musisz manipulować światem dookoła Ciebie, by uczynić się szczęśliwym. Żyjesz, czerpiąc z poczucia szczęścia, zamiast się o nie ścigać. To rewolucyjna koncepcja. Większość z nas skupia się na byciu szczęśliwym z dobrego powodu, nawlekając na nitkę życia szczęśliwe doświadczenia niczym koraliki w naszyjniku i starając się stworzyć szczęśliwe życie. Musimy poświęcić wiele czasu i energii na znalezienie właściwych koralików, by zrobić „szczęśliwy naszyjnik”. Trzymając się metafory naszyjnika, szczęście bez powodu to tak, jakbyś miał szczęśliwą nitkę – niezależnie od tego, co na nią nawleczesz: dobre, złe czy zwyczajne koraliki, Twój wewnętrzny stan ducha, czyli to, co je spaja, jest wciąż szczęściem, dzięki czemu całe Twoje życie jest szczęśliwe. Kiedy jesteś szczęśliwy bez powodu, jesteś szczęśliwy bezwarunkowo. Twoje życie nie musi być doskonałe — jakkolwiek by wyglądało, Ty wciąż będziesz szczęśliwy. Trzynastowieczny poeta Rumi pisze o tym w następujący sposób: „Szczęśliwy, lecz nie z powodu tego, co się dzieje. Ciepły, lecz nie od ognia lub kąpieli. Lekki, ważący tyle co nic”.(…) To coś więcej niż uczucie przyjemności, przemijająca emocja czy nastrój, to optymalny stan istnienia”.Newsletter
Zapisz się do Newslettera, żeby być na bieżąco z rozwojowymi Projektami
Dziękuję:)
Wejdż na swoją poczte ( Odebrane albo folder spam, oferty/ newsletter) Lub „wyszukaj” „Malwina Bieżuńska”. Potwierdź swój adres i już teraz odbierz ode mnie prezent!
Uwaga: powyższy test nie stanowi podstaw do samodzielnej diagnozy. Zawsze warto udać się do specjalisty (np. psychologa), gdyż dysponując rzetelnymi narzędziami diagnostycznymi mają wiedzę jak interpretować wyniki. Niemniej jednak taki test może być podpowiedzią i pewnym wskaźnikiem funkcjonowania na co dzień, wspierającym uważność i zauważenie ewentualnych zmian w funkcjonowaniu.
-
Szczęście szczęściu nierówne?
Czy wiesz, że SZCZĘŚCIE szczęściu nie jest… równe?
MAŁO TEGO- czy wiesz, że gdy zrozumiesz siebie jest to o tyle WAŻNE, gdyż jest tożsame z Twoim zrozumieniem natury szczęścia?WERTUJĄC badania naukowe i artykułyPrzebudzenie świadomości– czyli rozwój siebie, swojej tożsamości w pełni prawdy na temat siebie.I choć brzmi to dość szeroko, wręcz transcendentalnie, swój początek ma właśnie w fizycznym doświadczaniu siebie poprzez życie w ciele; ciało natomiast (można powiedziec, że) jest „nośnikiem” a w zasadzie punktem zaczepienia/ odniesienia dla struktury psychicznej, która się w danej osobie kształtuje i przeżywa siebie w separacji i oddzieleniu od reszty świata- w przeżywaniu doświadczeń w czaso-przestrzeni.(Co ciekawe: owa separacja jest fizyczna, gdyż jak zauważysz, te struktury psychiczne wcale w takiej separacji się nie kształtują- można powiedziec, że rozmywają się jako szeroko ujmowane „jedno”. Czy to trochę z punktu widzenia psychoanalizy czy z punktu tego, że przyjmuje ono pojęcia, schematy innych ludzi w swoją „strukturę psychiczną”.Na początku dziecko wg. psychoanalizy np. jest jako jedno z matką, a ego jako oddzielne kształtuje się około2,5; 3 r.ż. Jednak i tu początkiem jest ich dwoje jako „jedno”- dziecko przegląda się w oczach opiekuna, który nadaje mu system znaczeń, definicje. To oczywiście uproszczenie ale ukazuje już pewien zarys i znak zapytania na ile ego jest „własne i autorskie”).W ciele, w toku rozwoju człowiek przyjmuje tożsamość (jest złożony i skomplikowany proces). Jednak ważne jest wspomnieć, że: przyjmuje on obraz swojej tożsamości głównie od: najważniejszych osób/ opiekunów. Rozwija się to sławetne „ego”, jaźń, self etc. (jeśli pozostaje on bierny wobec biologii i społeczeństwa pozostaje na niskim poziomie „rozwoju tożsamości”- więcej polecam m.in. dr Dąbrowski, integracja pozytywna).A zatem Przebudzenie Świadomości- jest to aktywne rozwijanie swojej tożsamości, osobowości w wymiarze jakościowym (dotyka tematyki psychologii osobowości- pamiętasz gdy ciągle mówiłam o tych „aspektach wewnętrznego Dziecka„? no właśnie-można powiedziec, że są to aspekty doświadczania siebie/ swojej tożsamości- w czasie).W każdym razie, jak się kształtuje poczucie JA (ego, self, jaźń)?Dziecko przyjmuje od opiekunów informacje na swój temat i tak tworzy pierwszy obraz, pierwsze przekonania na temat siebie i na temat tego kim jest, jaki jest (tutaj jest wiele teorii jak to się odbywa, o tym więcej na Warsztatach stopień I).W każdym razie:Dziecko zaczyna WIERZYĆ w to, że jest JAKIEŚ i w ten sposób buduje obraz siebie i na swój temat. Buduje swoje przekonania o sobie i o świecie- solidny fundament pod postrzeganie przyszłych doświadczeń.W każdym razie, jak wspomniano:Dziecko zaczyna WIERZYĆ w to, że jest JAKIEŚ i w ten sposób buduje obraz siebie i na swój temat.Pytanie brzmi:Czy to znaczy, że jaźń tego dziecka jest de facto taka, jaka uwierzyła, że jest?Paradoksalnie i tak i nie!Tak- bo wiarą swoją siebie tak tworzy i podtrzymuje- wokół tego tworzy schematy poznawcze etc. i wierzy że poczucie ja tego dziecka, jest tym Ja, które NADALI mu m.in rodzice (i biologia)Nie- NIE JEST TYM „JA”, nie jest SOBĄ, bo mimo że siebie czuje i interpretuje, to nie on to wybrał, a opiekun lub w to co zostało mu wpojone ogólnie przez społeczeństwo (w tym przez biologię).I tak nasze maleństwo oczywiście w bardziej skomplikowanym jeszcze procesie wychowania kształtuje siebie, swoją jaźń, wreszcie: swoją osobowość.Ma szereg przekonań na dzień dobry na temat siebie, które de facto WCALE nie mówią o tym kim jest, a raczej mówią mu kim nie jest– i paradoksalnie wierzy w to, że jest tym, kim nie jest:). A w zasadzie wierzy w to, kim jest według świata zewnętrznego.Zatem mamy wstęp do tego „nieszczęsnego” ego.Właśnie głębiej- OSOBOWOŚĆ ( w tym ego, jaźń), to kim jesteś, jaka jesteś ściśle wiąże się z doświadczaniem szczęścia/ dobrostanu (są jeszcze inne czynniki, np. poczucie sensu, ale ono też wiąże się z tożsamością, ale o tym kiedy indziej. Diener, Lucas, Scollon, 2006; Porczyńska-Ciszewska, 2013).Spójrz na poniższy schemat:Mniej więcej tak można zobrazować różnicę jakościową w doświadczaniu szczęścia/ dobrostanu.Oczywiście w badaniach nie ujmuje się tematyki czakr, niemniej jednak właśnie doświadczanie szczęścia w wymiarze eudajmonistycznym można ukazać w ten sposób .dlaczego rozrysowałam go na poziomach czakr?Gdyż obrazują one kształtowanie się pewnych etapów rozwoju ŚWIADOMOŚCI człowieka. Jego osobowości- ale na wyższym niż rozumie się osobowość poziomie- bowiem bardziej plastycznym, transcendentalnym; choć niekoniecznie, gdyż gdy zrozumie się głębiej mechanizmy kształtowania tożsamości- dzieje się to właśnie w strukturach psychicznych- tu odsyłam do np. dr. Dąbrowskiego czy innej literatury na temat psychologii osobowości).Czyli można by powiedziec, że są metaforą porządkowanie pewnego ROZUMIENIA świata- świadomości i lekcji „ego” czy nawet wzrastania z ego w świadomości- czyli lekcje dla osobowości, tożsamości danego człowieka.W każdym razie:Teorie i badania w nurcie eudajmonistycznym (na temat szczęścia czyli tym co ukazałam powyżej 3. czakry) są trudne do przeprowadzenia i zrealizowania ( dlatego jest ich zdecydowanie mniej niż badań nad szczęściem w nurcie hedonistycznym).Wydaje się to dość zrozumiałe, gdy spojrzymy na poniższe zobrazowanie. Jak zbadać coś czego zrozumienie wykracza poza narzędzia badawcze z poziomu 3 d?Nie jest to jednak niemożliweOkazuje się, że tym co silnie wpływa na doświadczanie szczęścia ( co potwierdzono w badaniach) jest OSOBOWOŚĆ, o której troszkę już wspomniałam w zarysie jej wyłaniania się:), a ta jest badana całkiem dobrze, co więcej- są to wpływy na doświadczanie poczucia szczęścia znaczące i potwierdzone w wielu badaniach.Co ciekawe: gdy ujmiemy sedno eudajomonii, jest nią właśnie tożsamość, duch, czyli tożsamość, która realizuje idealny obraz siebie (w osobowości), czyli rozwija się w idealnej wersji samej siebie i tak też się przejawia:)!Czyli rewiduje swoją wiarę na temat siebie i świata, rewiduje przekonania a tym samym swoje spojrzenie z coraz wyższej i szerszej perspektywy (jako świadome siebie spojrzenie we wzrastającej jakości patrzącego tym spojrzeniem) i WZRASTA w ŚWIADOMOŚCI. (np. korzystając z mapy czakr;) w rozwoju)Ponadto- wiadomo w psychologii, że osobowość nie jest bezwzględnie niezmienna- możliwa jest jej zmiana.Mniej więcej zaspoilerowałam mój autorski Program Warsztatowy Przebudzenie Świadomości st. I i st.II, stąd ich skuteczność.A zatem rozwijanie siebie, swojej tożsamości (czy jak wolisz osobowości) w konstruktywny i umiejętny sposób (co ważne również a może przede wszystkim poprzez rozwijanie się wskutek transformacji kryzysów), sprawia, że odkrywamy swoje coraz głębsze/ wyższe wartości, doświadczamy poczucia sensu, zbliżamy się coraz pełniej do swojego ideału, odkrywamy swoje pasje, realizujemy swoje idealne Ja. Nie jest to proces łatwy- wręcz przeciwnie. Niemniej jednak w moim prowadzeniu nie jest to niemożliwe.Więc Drogie Maleństwo- dorosłaś fizycznie, psychicznie (bardziej lub mniej świadomie).A na ile czujesz, że jesteś w pełni w sobie autentyczna, spójna i przejawiasz się w sobie w poczuciu sensu i pasji?a może… realizujesz pasję innych ludzi…? ich marzenia i projekcje, jeśli tego głębszego sensu nie jest Ci łatwo w sobie odkryć…?A może Twój sens jest nieco inny i dopiero wtedy… autentyczny i pełny?Może warto na nowo się z tą Maleńką spotkać np. w Wewnętrznym Dziecku czy jakkolwiek co jest zgodne ze spełnieniem Twoich potrzeb czy tęsknoty…?*****Im wyżej/ głębiej w świadomości, tym wydaje się być to trudniejsze (gdyż następuje wejrzenie w coraz ciemniejsze obszary siebie- sławetny „cień” w duchowości czy rozpad tożsamości, psychiki- jeśli chodzi o nomenklaturę psychologiczną).Spójrz jeszcze raz świeżym okiem na rozrysowany schemat i na to, że szczęście jest zarówno na poziomie 1 czakry, drugiej czy trzeciej, czyli poniżej poziomu serca.Tak, gdy ktoś ma „przymknięte” serce, również może żyć satysfakcjonującym życiem (w hedonistycznym rozumieniu taki człowiek jest szczęśliwy; co więcej ma prawo tak interpretować swoje poczucie, prawda? Z nim się kłócić nie będziemy, że „nie wie” czym jest „prawdziwe” szczęście. Dlatego paradoksalnie i on ma rację- skoro tak uważa, kim ja jestem, żeby go wyprowadzać z błędu; uznaję jego prawdę. w końcu to jego prawda na jego temat. A że mnie tam nie ma… to jest okay:).Ale porównywanie tych jakości- głębszych (eudajmonii) i płytszych hedonistycznych poziomów…. jest zdecydowanie nieporozumieniem.Dlaczego? jak można je porównać?… a gdy się już ma świadomość z wyższych poziomów, to nie dość, że nie ma czego porównywać, to jeszcze… nie ma tak naprawdę… po co.DLATEGO- zrozumienie natury szczęścia jest tak ważne i tożsame ze zrozumieniem siebie.*Są również inne czynniki wpływające na doświadczanie dobrostanu, jednak wg mnie nie dotykają już aż tak głęboko tego tematu- eudajmoniiPozdrawiam ciepłoMalwina Bieżuńska(trener rozwoju świadomości, autorka rozwojowych szkoleń, psycholog)(c) Copyrights by Malwina Bieżuńska. All rights reserved.Bibliografia:Dąbrowski (1979), Dezintegracja pozytywna. Warszawa: Państwowy Instytut WydawniczyDiener, E., Lucas, R. E., Scollon, C. (2006). Beyond the hedonic treadmill: Revising the adaptation theory of well-being. American Psychologist, 61, 305-314.Porczyńska-Ciszewska, A. (2013). Cechy osobowości a doświadczanie szczęścia i poczucie sensu życia. Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego.Bieżuńska (2023), Dobrostan i rozwój- analiza wzajemnych relacji w wybranych koncepcjach psychologicznych -
-